S1: Ghost Paradise: Różnice pomiędzy wersjami
(Utworzył nową stronę „'''''Od autora:''' niektóre szczegóły opisywanych wydarzeń mogą nie do końca zgadzać się z ich rzeczywistą chronologią, tym samym niektóre elementy historii ...”) |
Nie podano opisu zmian |
||
Linia 125: | Linia 125: | ||
--[[Użytkownik:Dark Rifleman|Dark Rifleman]] 16: | --[[Użytkownik:Dark Rifleman|Dark Rifleman]] 16:48, 8 lip 2011 (CEST) | ||
[[Kategoria:Opisy miast/S1|G]] |
Wersja z 14:48, 8 lip 2011
Od autora: niektóre szczegóły opisywanych wydarzeń mogą nie do końca zgadzać się z ich rzeczywistą chronologią, tym samym niektóre elementy historii mogły zostać pominięte. Źródłem ewentualnych nieścisłości jest fakt, iż autor mógł nie być ich bezpośrednim świadkiem lub po prostu z biegiem czasu o nich zapomniał. Informuję również, że poniższy tekst nie zawiera prywatnych wycieczek do żadnej z opisywanych postaci, a jedynie przedstawia niezmienione przez siebie fakty. Zatem jeśli ktoś zapisał się na kartę historii miasta nie tak, jakby sobie tego życzył, wszelkie pretensje może kierować wyłącznie do siebie.
Powstanie i początki miasta
Miasto zostało założone przez gracza Ghost niedługo po powstaniu pierwszego serwera The-West. Dokładna data założenia nie jest znana.
Wraz z Ghost`em władzę w mieście sprawowali inni założyciele, głównie Maraskino i Bambi(...) oraz kilku radnych. Wkrótce do GP zaczęli przybywać gracze, którzy w późniejszych etapach jego rozwoju odegrali ważną rolę- Kondzio Halliwel, Warkon oraz Dark Rifleman. Pojawiło się również kilka innych sławnych wówczas postaci, głównie pojedynkowiczów, którzy systematycznie tępili naszych wrogów.
Miastami sąsiadującymi, z którymi toczyliśmy walki były m.in. Speluna niedaleko na wschód od nas oraz Salt Lake City i Las Vegas na północ. Odważniejsi pojedynkowicze wybierali się czasem także po łupy do miasta -V- Rio Grande, w którym przebywało dużo elitarnych zawadiaków.
Kolonizacja i rozkwit
Nie minęło wiele czasu od założenia, a zarząd GP już postanowił założyć pierwszą kolonię- Ghost Paradise 2 kawałek na południe od głównej siedziby. Miasto to prawdopodobnie już istniało wcześniej, lecz dzięki porozumieniu obu stron zostało naszą oficjalną kolonią. Głównymi jego zarządcami byli Tecumasca i tumasz. Jednak Ghost wybrał się tam na jakiś czas, by pomóc w rozwoju placówki. Jego obowiązki w mieście głównym przejęli Maraskino pełniący dotąd funkcję bankiera i Bambi(...), który w tym czasie był szefem robotników. Na radnego miejskiego został awansowany także Kondzio Halliwel.
Miasto już wtedy pięło się ku górze. Choć mieliśmy gdzieś ok. 60-te miejsce w rankingu, byliśmy jednym z najlepiej zorganizowanych miast w okolicy. Był to znak, że czeka nas świetlana przyszłość.
Kiedy Ghost powrócił do głównej siedziby, został ogłoszony przez Maraskino Honorowym Założycielem Miasta, co pozwoliło mu cieszyć się jeszcze większym uznaniem niż dotąd.
Zmiany w zarządzie i początki fortowej gorączki
Niestety jakiś czas później Ghost ogłosił oficjalnie, że kończy grę. Z pewnością dla nikogo nie była to miła wiadomość. Co gorsza aktywność Bambi`ego(...) również się zmniejszyła. Na miejsce Ghost`a wszedł Kondzio Halliwel, by wspólnie z Maraskino prowadzić dalej miasto. Mianowano także Dark Rifleman`a na radnego miejskiego.
Ponieważ w bliskiej okolicy pojawiło się potężne miasto _SP_ Projekt Gigant, które niestety nie dawało nam spokoju pod względem pojedynków, nowy zarząd zaczął obmyślać strategię. Postanowiliśmy zawrzeć sojusz z osadzonym kawałek na wschód miastem El Pasoo, którym zarządzał Lucky Lucky oraz jego trzema koloniami.
Jakiś czas potem w The-West zagrzmiało i pojawiły się forty. Czekano z niecierpliwością na dzień aktualizacji. Gdy tylko została ona zaaplikowana w godzinach popołudniowych, Dark Rifleman natychmiast wybrał się na pole, w którym można było wybudować duży fort (GP leży zaledwie minutę drogi od centrum sektora). Niestety, ku jego rozczarowaniu, miasto _SP_ Projekt Gigant, leżące jeszcze bliżej było o kilka sekund szybsze. Jednak udało się wybudować średni fort oddalony o 9 minut od miasta na wschód. Był to pierwszy nasz fort, więc radość wśród mieszkańców była ogromna. Nosił on nazwę Ghost Fort, a Dark Rifleman został wyznaczony do nadzorowania prac nad jego rozbudową. Głównie dlatego, by móc swobodnie zarządzać fortem, został mianowany przez Maraskino na trzeciego założyciela. Do pomocy ściągnięto również z GP2 tumasza, który był doświadczonym budowniczym i znacznie przyczynił się do rozbudowy fortu.
Dalszy rozkwit i porażka
Ponieważ miasto cieszyło się coraz wyższą pozycją w rankingu oraz aktywnością mieszkańców, zarząd postanowił wszcząć kolonizację (warto wspomnieć, że jakiś czas wcześniej pojawiła się nieoficjalna kolonia, tzw. "podszywacze", którzy uniemożliwili nam założenie oficjalnego miasta Ghost Paradise 3). Jeden z aktywniejszych mieszkańców, Warkon, zgłosił się jako chętny do założenia i rozbudowania Ghost Paradise IV. Również tumasz, który po zakończeniu prac w forcie wrócił na chwilę do GP2, poszedł niedługo potem rozwijać własne miasto i- nie do końca z nami ustalając- nazwał je Ghost Paradise V. Nie mieliśmy jednak niż przeciwko, wierząc, że im więcej placówek tym lepiej.
Kiedy wszystkie trzy oficjalne kolonie powoli gromadziły mieszkańców, stało się to, czego wszyscy od kilku tygodni się obawiali: _SP_ Projekt Gigant wypowiedziało bitwę o nasz fort. Zarówno wśród założycieli jak i mieszkańców pojawiła się lekka panika, gdyż wiedzieliśmy jak silny jest sojusz _SP_. Natychmiast poszły wiadomości grupowe do mieszkańców miasta, kolonii oraz sojuszników z El Pasoo, których 2 miasta należały do fortu. Z prośbą o pomoc zwróciliśmy się także do miasta Rezerwat Indian, z którym wcześniej zawarliśmy porozumienie fortowe.
Nadszedł wieczór, ok. godziny 21, obie strony już od dawna stały pod fortem. Rozpoczęła się bitwa, nie pamiętam czy mieliśmy wtedy komplet czy nie, na pewno miał go nieprzyjaciel. Nasze przewidywania stały się słuszne, fort został stracony.
W ten sposób minął ok. rok od założenia miasta.
Kryzys i światełko w tunelu
Podczas nieobecności trzeciego z założycieli, w kilka dni po feralnym dniu miało miejsce wydarzenie o wiele bardziej nieoczekiwane niż przegrana walka: Maraskino porzucił miasto zostawiając je w rękach Kondzio Halliwel`a. Nikt wówczas nie spodziewałby się, że szanowany przez wszystkich założyciel, jeden z pierwszych mieszkańców miasta postąpi w ten sposób i uda się do innego miasta, daleko od GP.
Po powrocie z urlopu Dark Rifleman`a, dwaj założyciele musieli radzić sobie sami. Nie było to wcale łatwe, gdyż miasto po stracie fortu nieco podupadło. "Kapelusze" zastanawiali się nad przyłączeniem miasta do którejś z koalicji. Do _SP_ nie chcieli, ponieważ to oznaczałoby poddanie się i przyłączenie do wroga. Kuszącą opcją była Vendetta, która toczyła wojnę z _SP_, jednak po dokonaniu przeglądu mieszkańców kilku miast -V- uznali, że nie mamy wystarczających "leveli" w mieście i że nasze podanie z pewnością zostanie odrzucone. Nie pozostawało nic innego jak założyć własny sojusz z okolicznych miast, które wydawały się podobnymi do naszego. Koalicję nazwano Ghost Team (_GT_) i przyłączono do niej miasta takie jak El Pasoo z koloniami, GDANSK, Rio Polano i kilka innych. Wszystko to po to, by wkrótce podjąć próbę odzyskania fortu.
Na nasze szczęście udało się nawiązać dobre relacje z Vendettą, która zauważyła, że również jesteśmy przeciwnikami _SP_. Dostaliśmy propozycję od ówczesnego zarządcy -V-, Latiasa. Polegała ona na tym, że będziemy wspierać -V- w walce z _SP_ a w razie potrzeby uzyskamy pomoc od nich. Ponieważ było to dla _GT_ bardzo korzystne, po odejściu Latiasa ze stanowiska kontaktowaliśmy się w tej sprawie z jego następcą, Cubusem.
Rozpad _GT_ i wielka rewolucja
Założyciele GP uznali, że jesteśmy gotowi do próby odzyskania fortu. Bitwa została wypowiedziana, rozesłano także wiadomości grupowe do całego _GT_, a Dark Rifleman skontaktował się z fromaszem, nowym liderem -V-. Fort udało się przejąć, lecz nie było to wcale pocieszające. Odzew miast _GT_ był niewielki, a połowę lub nawet większą część miejsc na bitwie wypełniło -V-. Jak powiedział sam fromasz w wiadomości do Dark Rifleman`a, gdyby nie oni fortu byśmy nie przejęli. Jednak złożył mu propozycję porzucenia miasta i wraz z kilkoma najaktywniejszymi graczami przeniesienia się do któregoś z miast Vendetty. Założyciel GP nie zgodził się, ponieważ przywiązanie do miasta było silniejsze i wzbudzało chęć jego ponownego podniesienia.
Rozpoczęły się przygotowania do pierwszej z dwóch największych rewolucji tego miasta. Założyciele postanowili rozwiązać sojusz, złączyć wszystkie kolonie GP w jedno miasto, a następnie przyłączyć do siebie najaktywniejszych graczy z El Pasoo i kolonii, oczywiście za zgodą jego włodarzy.
Natychmiast do głównego miasta przyłączył się Warkon wraz ze swoimi ludźmi z GP IV. Nieoczekiwany problem wyniknął ze strony najstarszej kolonii, GP2. Jej założyciel, Tecumasca oburzył się na wieść, że jego mieszkańcom zostały wysłane zaproszenia do głównego miasta (oczywiście razem z wiadomością grupową wyjaśniającą całą sprawę). Stwierdził, że nigdy nie byli naszą kolonią a jedynie "bratnim miastem". Co więcej, zarzucił nam, że nie przyszliśmy z pomocą w obronie ich fortu (o którą nawet nie prosili, mało tego, nikt nie wiedział, że oni posiadają fort). Dark Rifleman długo prowadził z nim nieprzyjemne rozmowy, ostatecznie zarząd GP podjął decyzję o zerwaniu relacji z rzekomym "bratnim miastem". Próbowano w późniejszym czasie zmusić je do zmiany nazwy, najpierw pisemnie, potem siłą poprzez nieustanne pojedynki, co nie dało jednak skutku. Nazwa została zmieniona dopiero na długo po całym zajściu.
Zgodnie z założeniami rozwiązano sojusz _GT_ (jego pozostałości zostały do dziś, wystarczy spojrzeć w ranking. Nie wszyscy najwyraźniej zrozumieli, że koalicja nie istnieje lub też nie chcieli się z tym pogodzić). Następnie założyciele skontaktowali się z głównodowodzącym El Pasoo, Lucky Lucky`m oraz założycielem jednej z kolonii, graczem Mentos., który od jakiegoś czasu przebywał w Ghost Paradise na zakupach, a także ze względu na chęć bliższej pomocy przy forcie. Obaj wyrazili zgodę i zaczął się główny etap rewolucji, który miał na długo zmienić kryzysową sytuację w GP.
Odrodzenie i początek nowego Ghost Paradise
Do miasta przybyli najaktywniejsi gracze z El Pasoo oraz jego trzech kolonii. Również w samym GP odbyła się selekcja i pozostali tylko ci gracze, których wkład był widoczny. Trzecim założycielem został Lucky Lucky, a w skład rady miasta wchodzili Mentos., Ilofeuu, bawaria18 oraz Warkon.
Już na samym początku zaczęły pojawiać się nieprzyjemne sytuacje, gdyż Mentos. będący dotąd założycielem jednej z kolonii El Pasoo liczył, że otrzyma to samo stanowisko w GP. Pomimo wielokrotnych wyjaśnień ze strony wszystkich założycieli, uważał, że zasługuje na czarny cylinder, a gdy po jakimś czasie nie otrzymywał go w dalszym ciągu, odszedł z miasta i udał się z powrotem do pozostałości po El Pasoo.
Nie mniej jednak miasto odrodziło się, a dzień połączenia sił nadal jest uznawany za początek nowego rozdziału w historii GP.
GP w Vendetcie
Nowy skład miasta spowodował, że poczuliśmy się gotowi, by starać się o włączenie do Vendetty. Kondzio Halliwel skontaktował się w tej sprawie z członkiem Rady -V-, Triglavem77, który niedługo potem oznajmił nam, że zostaliśmy przyjęci do koalicji.
Choć niektórzy mieszkańcy mieli początkowo pewne obawy co do tej decyzji, wkrótce przekonali się, że była ona jak najbardziej słuszna. Sami pośród wielkich sojuszów nie mielibyśmy najmniejszych szans na osiągnięcie czegokolwiek. Lecz przynależność do -V- oznaczała jednak obowiązki na rzecz koalicji. W pierwszych dniach lub nawet tygodniach po dołączeniu wyróżnialiśmy się frekwencją na walkach fortowych, budząc zadowolenie dowódców -V-. Z pomocą sojuszu wzbogaciliśmy się również o kilka własnych fortów. Oczywiście czasy świetności nie trwały wiecznie, lecz założyciele nieustannie dbali o to, by miasto wciąż tętniło życiem.
W -V- jesteśmy do dziś, lecz po drodze nie obyło się bez licznych przeszkód wewnątrz miasta oraz ciągłych zmian w zarządzie, o których pokrótce opowiem.
Niebawem, po wielokrotnych próbach, do miasta powrócił Mentos., lecz niestety ponownie zaczął upominać się o swoje, tym bardziej, że założyciele postanowili nie mianować go nawet na radnego. Lecz wkrótce zrozumiał- a przynajmniej sprawiał takie wrażenie-, że żeby coś osiągnąć musi najpierw się wykazać.
Jakiś czas potem grę zakończył bawaria18 a na jego miejsce wszedł jeden z najaktywniejszych mieszkańców, Maro107 (który również pochodził z El Pasoo). Nie obyło się także bez strat wśród założycieli: pierwszy z dalszej gry zrezygnował Kondzio Halliwel, niedługo po nim przyszedł czas na Lucky Lucky`ego. Miasto posiadało wówczas tylko jednego założyciela (a warto wspomnieć, że nigdy wcześniej w historii GP coś takiego nie miało miejsca), który początkowo bezskutecznie próbował wyłonić spośród białych kapeluszy osobę do pomocy. Wkrótce wybór padł na Maro107, co ponownie wzbudziło niezadowolenie Mentos`a., który niedawno odzyskał stanowisko radnego miejskiego.
W ten sposób minął rok od przegranej bitwy o Ghost Fort i ok. 2 lata od założenia miasta.
Ponowne pogrążenie się w kryzysie
Niestety panowanie Maro107 było bardzo krótkie, a jego zakończenie dla wielu nieprzyjemne. Popełnił on bowiem duży błąd sprzedając unikatową broń wrogowi Vendetty nr. 1, Długiemu Dżonowi, pomimo wcześniejszych przestróg. Wzbudziło to oburzenie Rady -V-, która dotąd chwaliła postawę Maro. Dark Rifleman otrzymał rozkaz zdegradowania i wyproszenia współzałożyciela, lecz nie chcąc tego robić, po prostu poprosił go, by sam opuścił miasto. Maro107 zrozumiał swój błąd i honorowo odszedł z Vendetty, niedługo potem usunął konto. Był to od początku rozsądny gracz i pomimo popełnionego błędu, zachowując odpowiednią postawę, wpisał się na kartę historii miasta jako postać pozytywna.
Ale GP znowu miało tylko jeden czarny cylinder. Wkrótce na założyciela mianowany został Warkon, choć co prawda nie tak hucznie jak jego poprzednik, ponieważ odstęp czasowy tych dwóch awansów w zasadzie był niewielki. Oczywiście ten fakt zwiększył tylko niezadowolenie Mentosa.. Po wielu konfliktach z Dark Rifleman`em, zostawiając niemiłą pamiątkę na forum miasta, odszedł do sojuszu SAA.
Mniej więcej w tym samym przedziale czasu ku zaskoczeniu wielu osób z GP odszedł także Ilofeuu, chwilę potem jego liczni bracia. Założył własne miasto, a potem słuch o nim także zaniknął.
Warto opowiedzieć o mieszkańcu, który, choć nie był w GP specjalnie długo, wprowadził do niego nie tylko dobrą atmosferę ale znacznie przyczynił się dla całej Vendetty. Był nim Wild Zenon, który grając głównie na innych światach postanowił odwiedzić także S1 i szczęśliwie trafił do naszego miasta. Był bardzo dobrym dowódcą fortowym, często dowodził na bitwach -V-, ale także chętnie służył radą mieszkańcom miasta. Dark Rifleman proponował mu dołączenie do rady miasta, jednak z powodu braku czasu i licznych zajęć na innych światach odmówił. Kiedy zapowiedział, że skończy grę na S1, zorganizowano specjalny sparing na jego cześć z zaprzyjaźnionym wówczas sojuszem SAA. Wild Zenon dowodził wtedy po raz ostatni. Po zakończeniu gry został wpisany na listę osób zasłużonych w opisie miasta, na której dotąd widniały tylko nicki założycieli.
W historii nowego Ghost Paradise było jeszcze sporo osób, o których można by coś napisać, choć były to zarówno postacie pozytywne jak i negatywne. Jednak było ich zbyt wiele, a ich wpływ na dalsze losy miasta niewielki, by poświęcać miejsce każdemu z nich.
Cały ten powyższy fragment nie jest dokładnie chronologiczny, gdyż opowiada o wydarzeniach jakie miały miejsce w czasie pogłębiającego się drugiego w historii GP kryzysu. Był on spowodowany ciągłym zmniejszaniem się liczby mieszkańców miasta oraz aktywności tych, którzy pozostali, co z kolei wynikało głównie z postępującego usypiania S1.
Upadek i kolejna rewolucja
Historia Ghost Paradise w tym miejscu zaczęła zataczać koło. Warkon z powodów osobistych musiał odejść ze stanowiska i zdegradować się na mieszkańca. Dark Rifleman również nie był w stanie prowadzić dalej samodzielnie podupadającego miasta. Zwrócił się o pomoc do Rady -V- z prośbą o przysłanie kogoś, kto razem z nim podniesie miasto z kryzysu. Jednakże Rada -V- miała inny plan polegający na połączeniu Ghost Paradise z miastem -V- Gród Ślężan, które znajdowało się w podobnej sytuacji. Ostatecznie ustalono, że najaktywniejsi mieszkańcy Grodu Ślężan przeniosą się do GP, które również przejdzie selekcję. Wszystko odbyło się zgodnie z planem, a do zarządu miasta dołączyło czterech nowych założycieli: TOMMI1978, RadzioKNZ, AUBURN oraz Hattori.
Czasy obecne
Obecnie miasto posiada 38 mieszkańców (w tym 5 założycieli), 10 fortów oraz piąte miejsce w rankingu ogólnym miast S1.
Niedługo minie rok od awansu Maro107 na założyciela miasta, 2 lata od przegranej bitwy o Ghost Fort oraz ok. 3 lata od założenia miasta.
Ciekawostki
--> W wyniku ciągłych rotacji mieszkańców, ze starego składu GP pozostały tylko 2 osoby- Warkon i Dark Rifleman.
--> W niedawnym czasie na S1 powrócili Kondzio Halliwel oraz Lucky Lucky (pod nickiem Tryton77), by odwiedzić GP, lecz obecnie żaden z nich nie jest już związany z miastem.
--> Niedługo po dołączeniu GP do Vendetty mieliśmy zaszczyt gościć przez jakiś czas Cubusa, który przyszedł, by wprowadzić nas w życie sojuszu.
--> Od czasów dołączenia do koalicji przedstawicielem miasta w Radzie -V- był Dark Rifleman, obecnie jego miejsce zajmuje AUBURN.
--> Przez cały czas istnienia miasta posiadało ono tylko dwie flagi. Pierwsza z nich, o ile pamiętam, miała kształt herbu, lecz niestety się nie zachowała. Obecna flaga reprezentuje miasto mniej więcej od czasów wybudowania pierwszego fortu i została umieszczona przez Kondzio Halliwel`a
--> Opis miasta wielokrotnie ulegał zmianie. Jedyny jego fragment, który zachował się jeszcze z czasów Ghost`a to zdanie: "Atakując mieszkańców miasta musisz się liczyć z tym, że nie zostanie to bez odpowiedzi!"
--Dark Rifleman 16:48, 8 lip 2011 (CEST)