S2: Return to Ghostland

Z Wiki The-West PL
Przejdź do nawigacji

Informacje

Return to Ghostland to miasto które ma bujną historię,sięgającą maja 2010 roku. Początkowo zaprzyjaźniło się z koalicją Unii Miast

Obecni dowódcy to:

Grox321 Pestka321 Peter1717

Ich pomocnicy to: pawelslomka123 Marylynka Fizol*

Ciekawostka: Nazwa jest literówką jednak nazwa Retrun to the Graveyard (Powrót na cmentarz) była za długa i nie dało się zmienić nazwy,jednak bardzo się przyzwyczailiśmy do Return to Ghostland i bardzo je kochamy. Jednak znajomość języka angielskiego nie wszystkich obowiązuje i powiem że Return to Ghostland oznacza Powrót do krainy duchów. W języku polskim nie ma w tym nic dziwnego jednak po angielsku sprawia to trochę kłopotów

Pierwsza faza

Podczas pierwszej fazy Return to Ghostland istniało w ciemnym zakątku - rogu - naszego świata. Początkowo Grox,zachwycając się gigantyczną ilością punktów rozbudowy miasta (tak,ponad 13000 O_O) z wielką radością zajął miasto i założył koalicję SA (San Andreas) miastem San Fierro. Początkowo miasto nie miało zbyt wielu mieszkańców ale później wybiło się i zyskało aż 17 mieszkańców. (jak na tamte czasy to dużo ponieważ większość wolała siedzieć w mocniejszych miastach i walczyć o forty) Może to też było dlatego że niewiele ludzi chciało siedzieć z założycielem o 20lvl :) Do San Fierro wstąpiła Sandra321 z którą szybko się zaprzyjaźniliśmy. Zaczęło się od Sandry a skończyło na...jeszcze nie wiadomo. Założyciele jak i radni i inni mieszkańcy są bardzo rozmowni i łatwo się idzie z nimi zaprzyjaźnić


Opuszczone San Fierro

Druga faza

Było bardzo miło,poznaliśmy wielu bardzo fajnych graczy,jednak zależało nam żeby nasze miasto miało również wysokie miejsce w rankingu. Musieliśmy zdobyć kilka fortów. Wtedy zacząłem szukać sojuszników,nie mieliśmy szans bez pomocy. Niestety,pewnego dnia pokłóciłem się z siostrzenicą i zdegradowała mnie na radnego. Zarzuciłem focha i odszedłem z miasta. Postanowiłem szukać lepszego i postawić twarde warunki. Albo mnie za to przeprosi albo będzie tam sama siedziała. Znalazłem miasto +30000 pkt. rozbudowy i tak oto wszyscy przeszli do naszego nowego miasta na dole naszego świata.


Pierwszy fort

Trzymaliśmy się a ja nadal szukałem sojuszników,niestety nie za dużo wiedziałem (jeszcze) o tej grze więc zaatakowałem fort bez pomocy. Jednak przygotowania trwały od dawna. Zakupiliśmy bronie oraz stosowny ekwipunek do walk fortowych i ruszyliśmy na atak. Odbyła się walka 9:6 dla nas. Nie znałem żadnych zasad dowodzenia więc stanęliśmy po prawej stronie i nie miałem żadnych rozkazów. Wszyscy szarżowali na baszty nie zważając na przeciwnika. Pomimo dużej różnicy hp i tak wygraliśmy. Byliśmy bardzo zadowoleni i wskoczyliśmy na 42 miejsce. Niestety niedługo po tym straciliśmy go.

Sojusznicy na zawsze

Dostaliśmy wiadomość od plomby112. Zaczęło się od małej kłótni,ale niedługo po tym opracowaliśmy "Powstanie Kwietniowe" w którym mieliśmy szansę razem z Unią Miast odebrać forty koalicji RED. Niestety,to powstanie nie nastąpiło,ale pomagaliśmy sobie w innych walkach fortowych i zostaliśmy włączeni do Unii Miast. Unia Miast została przeobrażona już w wiele innych które za każdym razem próbowały odkuć się na s2. Na początku RtG nie było rozmownym miastem ale po czasie rozkręciło się o czym można przeczytać w poniższych tematach.

Tajemnicze miasto

Mieliśmy na celu inny fort. Podchodziliśmy do jego zdobycia wiele razy aż w końcu wygraliśmy w wyniku 20:9. Od bitwy w której przegraliśmy 14:9 zaczęła się moja kariera dowodzącego. Przeszedł on wiele obron ale i on został nam odebrany. Niedługo potem zdobyliśmy inny fort który nazwaliśmy Fortecą San Andreas. Niestety w walce było coś dziwnego. Po wygranej z ZSRR 01 to miasto zupełnie zniknęło. Nie było takiego miasta. Spojrzałem na miejsce w którym było to miasto a to miasto zostało miastem widmem. Miało więcej punktów rozbudowy,ale przeszliśmy do niego tylko ze względu na to. Nazwaliśmy je Las Venturas.


Pierwszy duży fort

Chcieliśmy dotrzeć do pierwszej piętnastki,więc zebraliśmy 10000$ i postanowiłem postawić dalszy krok w stronę TOP15. Wybrałem sobie 2 Duże Forty do ataku. Ale przecież nie miałem wystarczająco pieniędzy na 2 forty. Założyłem na forum ankietę,który fort wybrać. Większością głosów przeważał obecny w tamtych czasach RED_Parafian Fort. Na początku myślałem: "Oszaleli?! Wyzywać fort RED?". Dziwne było że również byłem za tym fortem,bo moim zdaniem lepszy był fort małego miasteczka RED niż miasta Moon Shine z 9 koloniami i wiedzą że Unia Miast,jako że jesteśmy mniejszym miastem, nie będzie chciało nam zbytnio pomóc (zwłaszcza że mieli własne walki tego dnia ale o tym za chwilę). Wpadłem na pomysł aby ułatwić sobie zdobycie fortu jeszcze bardziej. Wybrałem dzień w którym RED i UM byli zajęci swoimi walkami. Las Venturas przybyło na walkę w ilości 12 i 2 pomocników zagranicznych (z 1 REDem -.-) Do końca byłem przekonany że wygramy tą walkę bez żadnych strat,jednak miałem przeczucie że zjawi się jeszcze mnóstwo REDów więc do rozpoczęcia walki wszyscy mieliśmy zaparty dech w piersiach. Zaczęła się walka. W tej chwili wszyscy wypuścili powietrze śmiejąc się z wyniku 14:1 dla nas. Dowodziłem ja zastanawiając się czy darować mu życie czy darować mi czas na...dojście do miasta. Poszliśmy na flagę jednak przed tym zawahałem się i kazałem wszystkim pędzić za offem obrońcą. Po wygranej byliśmy mega szczęśliwi,jednak zginął 1 nasz człowiek. Fort został nazwany Fort Carson Win i przetrwał atak potężnego Moon Shine kilka miesięcy później. Wynik był 62 do 52 dla nich. Przeczuwałem że staną po prawej stronie i chciałem wypróbować nową taktykę: EXP: Baszty vs baszty Atak zajął prawe baszty i mur a obrona czyli my lewą. W walce była przewaga hp dla atakujących,jednak rotując się w fantastyczny sposób przetrwaliśmy falę i rozgromiliśmy wszystkich przeciwników. To była bitwa fantastyczna dla wszystkich. Połowa ludzi zgarnęła +1000 punktów doświadczenia. Pół roku później straciliśmy go w walce 18:16

Bliska przeprowadzka

Dalej nie było nic ciekawego. Trochę przegranych bitew,nic poza tym. Potem zauważyłem koło naszego miasta kolejne miasto,rozbudowane na maxa. "Chyba już nie będziemy sie przeprowadzać" pomyślałem i zajęliśmy to miasto. Tak jak pomyślałem - tak zrobiłem. Miasto stoi nadal. Nazwałem je Fort Carson ze względu na to że to była moja ulubiona wioska w grze GTA San Andreas.


Koalicja i zmiana nazwy

Po aktualizacji wprowadzili sojusze. Z byłymi miastami Unii Miast założyliśmy koalicję RESURRECTION prowadzoną przez Plushacka z Plusahck Camp. Próbowaliśmy od nowa zaistnieć na świecie 2. Jednak to nam się nie udało. Pomimo tego,atmosfera była bardzo miła. W sojuszu znajdowało się mnóstwo znanych i lubianych osób. Grox jednak nie znał praktycznie żadnego z nich więc siedział cicho jak myszka,jednak później zaczął zaznajamiać się z ludźmi w RESURRECTION zyskując ich szacunek. Niedługo po tym Grox był jednym z najgłośniejszych osób w -R- rozsławiając Return to Ghostland w całym sojuszu,jak i nie na całym świecie. Zaprzyjaźnił się również z nowym dowodzącym koalicji - pancerem33 jednak znał go już kiedy siedział w sojuszu przeciwnym w mieście Winiarnia Dagmarci 2. Kiedy pancer opuścił sojusz,wyznaczył 3 nowych zastępców koalicji - Groxa z Return to Ghostland ,Lewego112 z Mroźnej Okolicy oraz hubiego86 z Nowej Nadziei Świata. W Wigilię 2010 roku razem z siostrzenicą ogłosiliśmy nową nazwę dla miasta - Return to Ghostland

Narada 3 sojuszy i nowe postanowienia

Po niedługim czasie -KNM- straciło prawie wszystkie forty,poza fortami Mroźnej Okolicy która ma zawiązany pakt o nieagresji z Pluszakami oraz Moon Shine. Bojowe Biedronki i BOW zaczęły już nie interesować się bitwami,widząc beznadziejną walkę KNM i zwołali zebranie założycieli i radnych ważniejszych i większych miast w sojuszach. Podczas obrad ustalono fuzję Niezależnych Miast z Bojowymi Biedronkami. Połączenie tych sojuszy dało lepszych dowódców oraz pomoc militarną od BB i sprawiło, że szanse się wyrównały.